Jestem, a kto mnie obserwuje na instagramie small_megi to wie więcej o tym co porabiam, dziergam, czytam czy pichcę. Chętnych i ciekawskim tam zapraszam. W poście styczniowym pisałam o moich planach dziewiarskich min. o ukończeniu ufków, czy też pruciu i tak też czynię. Wszystkie zostały sprute, oprócz turkusowej spódnicy (jeszcze i na nią przyjdzie czas). z czarnego swetra powstała chusta strzałka, którą ukończyłam w połowie marca. Jest świetna, ciepła i noszalna bardzo często szczególnie tej tegorocznej zimnej wiosny. Ten projekt uważam za bardzo udany i wiem, że popełnię jeszcze jedną, jak nie dwie :). Pomocą był dla mnie kurs u kruliczycy, fantastyczny opis z fotografiami, polecam i dziękuję. Sesja w planach, zdjęcia jak na razie na plaskacza tuż po blokowaniu, na dodatek kolor czarny jest kiepski to obfocenia. Z tego co pamiętam to mieszanka akrylu z wełną, zdaje się że Oliwia jakieś 350 gram a najdłuższy bok to 2,30 m więc jest mega duża.
Pięknie te pikotki się prezentują, prawda?
A na drutach coś tam dziergam, oczywiście z ufoków i sweterek któremu brakuję jeden rękaw, a właściwie pół i listwa na guziczki. Może ktoś zna sposób na zwiększenie mobilizacji w kierunku kończenia bardzo chcianych projektów?
Do Miłego Small Megi.
Świetna chusta! Wczoaj zaskoczył mnie widok kwitnących kasztanów, ale rzeczywiście to ich czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję! Kasztany w tym roku bardzo szybko zakwitły! Pozdrawiam
UsuńCzarny kolor rzeczywiście kiepsko sfotografować, ale chustę widać :) Wygląda super
OdpowiedzUsuńPiękny udzierg i fajny profil na instagramie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam 😊
Usuń