Bystre oko Ani dostrzegło w tym poście napoczętą bardzo dawno robótkę. Moja obecnie 4,5 letnia chrześnica widząc torebko/sakiewkę komunijną mojej córki zażyczyła sobie taką samą. Zaczęłam ją więc w połowie maja, a kończę teraz. Jest jednak kilka modyfikacji, po pierwsze jest nieco mniejsza, po drugie koraliki musiały być fioletowe (to ulubiony kolor chrześnicy) i po trzecie ma długi pasek by wygodnie mogła ją nosić. Jeszcze kilka chwil i będzie gotowa. Mam nadzieję że jej się spodoba.
A co dziergam w między czasie asymetryczną chustkę z sonaty, już kończę motek i obawiam się że jeden to za mało by chustka była ok. ale zobaczę jak skończę.
Bolerko się spodobało, dziękuję.
Do miłego Pstro
Śliczności :-)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają fioletowe koraliki.
Pozdrawiam serdecznie.
Zapowiada się pięknie :)) Prośba chrześnicy to nie byle co, trzeba zrealizować :))
OdpowiedzUsuńJuż widać,że będzie śliczna:)
OdpowiedzUsuńNa pewno się spodoba, wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Torebka/sakiewka wygląda ciekawie, na pewno spodoba się chrześnicy :)
OdpowiedzUsuńChciałam się tylko dopytać o szczegóły techniczne - koraliki doszywasz na końcu osobną nitką, czy wplatasz podczas dziergania?
Pozdrawiam.
Tak doszywam na końcu osobną nitką :)
Usuń