Dziękuję za przemiłe komentarze :) bułeczki szybko się skończyły więc chyba były dobre.
Tak jak ostatnio napisała dzisiejszy post jest dziergany. W sobotę udało mi się wykończyć bolerko, przyszyłam zatrzaski, pochowałam nitki, wyprałam i zblokowałam. Jeśli chodzi o zatrzaski to dałam sobie spokój z tasiemką bo jakoś kiepsko mi to wychodziło. Oto jest choć sesja na razie na wieszaku, mam nadzieję że będę mogła pokazać zdjęcie bolerka na "ludziu". Generalnie jestem zadowolona ale stosunkowo za długo dziergałam.
I jak wam się podoba? Do miłego Pstro
Długo czy krótko, co tam:) najważniejsze, że wyszło bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Jak dla mnie rewelacyjne! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie :))
OdpowiedzUsuńBardzo ładne bolerko i starannie wykonane.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie się podoba :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe bolerko.
Pozdrawiam serdecznie.