Na koniec zimy prezentuję komplet, który dziergała się na raty. Czapka gotowa była w zeszłym roku ale nie miałam pomysłu na szalik, aż dwa tygodnie temu wpadłam na pomysł by wykorzystać
ten schemat. Skróciłam ilość motywów bo włóczki mało było, zostało około 35 cm. Lubie tak do końca wydziergać materiał.
|
a tu sowy już mają oczy :) |
|
lewa strona, podwójna listwa |
Do miłego Pstro
Bardzo ładny komplet.
OdpowiedzUsuńNo tak, z żalem trzeba chyba tegoroczny sezon czapek zakończyć. Bardzo fajny komplet.
OdpowiedzUsuńJa też lubię tak do końca włóczkę wydziergać, żeby już po głowie mi nie chodziła!
:)
Świetny komplecik, musiał nabrać mocy urzędowej. Teraz pięknie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
D.
Fajnie wygląda:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWyszło bardzo ładnie. Śliczna włóczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudny komplet :-) Wspaniałą czapka i doskonały szalik :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Przepieknie wyszlo! Ciekawa wloczka! Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńŚwietny komplecik!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Na przyszłą zimę będzie jak znalazł :) Świetny komplecik a szalik widziałam ostatnio taki z cieniowanej włoczki - ładnie się prezentował jak i Twój :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
W sumie dlaczego nie, jak się zima kończy można zrobić odzienie które się przydaje w tą porę roku. Ja bardziej poszłam w kierunku robienia różnych rzeczy z tkanin https://ctnbee.com/en gdzie mam możliwość zrobienia własnego nadruku na niej. Wtedy wiem, ze mogę siadać bezpośrednio do pracy i tworzyć coś nowego.
OdpowiedzUsuń