No gdzie pytam się? Trzeba szaliki i poncha przyodziać bo zimno i na dodatek deszczowo, brrrrr... Na dodatek aaaaaapsik sezon apsikowy rozpoczął się na dobre. Koniecznie należy zastosować szok witaminowy, naturalny oczywiście w postaci choćby naszej kochanej kapusty kiszonej czy miodziku i imbiru do herbatki. Kocyk na nóżki i teraz możemy już tylko dziergać, dziergać....
Do miłego Pstro!
Oj tak! zgadzam się nie da się długo wytrzymać w takie pluchy jesienne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kocykowo.
Już niedługo będzie cudowna, polska, złota jesień. Wierzę w to :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja do herbaty z imbirem , kocyka i drutów dorzuciłam jeszcze ogień w kominku :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z drutami w dłoniach :)
a kiedyś wrzesień, był zawsze z babim latem....
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zechcesz odwiedzić mnie i odebrać wyróżnienie na http://szydelkowamama.blogspot.com/2013/09/kwiatki-bratki-i-kolejne-wyroznienie.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)