Oj nie pamiętam aż takiej zimnej majówki, brrrrr..... Spacerów było mało, drutów wcale, za to czytania i oglądania dużo. Skończyłam trzecią część Cukierni Hryciowie Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk, przeczytałam też Dworek pod Lipami Anny J.Szepielak, a obecnie Stateczna i Postrzelona Moniki Szwaji. Oglądałam czwartą serię Downton Abbey i już nie mogę doczekać się sezonu 5, kilka filmów na DVD, jednym słowem majówka-domówka. Podobnie jak u was kochani blogowicze, czytacze, dziergacze......Wczoraj jak to od 11 lat już bywa trochę miłego zamieszania w gronie najbliższych, to już
Stalowa Rocznica.
A od jutra mam nadzieję ocieplenie i prawdziwie cudny maj się zacznie :)
Pozdrawiam gorąco Pstro.
|
byPstro |
Moja upłynęła podobne. Nawet nie cieszy mnie zapowiadana poprawa pogody, bo wolne dni minęły, a w ogrodzie nic nie zrobione:(
OdpowiedzUsuńAż musiałam zerknąć która to stalowa rocznica hihi, już wiem.
Wszystkiego najlepszego na następne rocznice:)
Dziękuję i nawzajem :)
UsuńPiękne te konwalijki ,zapach czuje przez monitor :-)
OdpowiedzUsuńkonwalie podobnie jak bez ślicznie pachną
UsuńJa odnoszę wrażenie, że zimna majówka, to już tradycja. No, przynajmniej w moich stronach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Dokładnie Olu, zimna majówka to standard :)
UsuńGratuluję rocznicy:))
OdpowiedzUsuńU mnie 1 maja był upał. Pogoda typowo letnia. Ja tyle co na balkonie sobie posiedziałam i pospacerowałam z psem koło bloku. Pies po operacji to nigdzie dalej się nie dało iść. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA to Evo zdrówka dla pupila :)
UsuńU na s na Podbeskidziu nie było najgorzej, tylko 2 i3 był zimny i mam nadzieję, że to ogrodnicy przyszli wcześniej:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
u nas ciepełko tylko 1 maja i to do g.17 potem się zaczęło .....
Usuń