niedziela, 6 stycznia 2019

Witajcie w Nowym Roku!

Jak zwykle za szybko minęły święta, sylwester, a trzej królowie w darze przynieśli zamiast darów, zbędny kilogram po zjedzonych frykasach, kolejny siwy włos... i nadzieję.

Liczniki wyzerowane, zaczynam nowe odliczanie.

Zlekceważyłam jakże dziś modne noworoczne postanowienia. Nie będę się bawić w wyświechtane obietnice, że coś naprawię, zrobię lepiej i przy kieliszku szampana oznajmię to całemu światu.

W tym rozpoczętym roku, tak zwyczajnie chciałabym, żeby było lepiej. Miło by było spędzać więcej czasu z rodziną, zabawić się w jakąś infantylną grę, bez pośpiechu, że jutro znów rano pobudka, praca, gotowanie, sprzątanie, kartkówka córki... i kolejny z życia egzamin.

Nie chcę ścigać się z czasem... wiadomo że wygranym może być tylko jeden...Więc po co biec? Do mety dotrzeć za wcześnie? Spacerkiem idąc widzimy więcej, przeszkody łatwiej ominąć i nie przeoczyć tego co ważne. Niestety życie, to nie gra planszowa, nie można przepuścić kolejki, cofnąć się na początek i nie za każdy ruch czeka premia...

Dziękuję wszystkim, za życzenia jakie otrzymałam. Wierzę, że choć niektóre się spełnią, że smaczne jedzenie nie będzie tuczyć, po winie głowa nie będzie bolała, a przemysł fryzjerski otrzyma nowe farby na oszronione głowy. Zegarmistrz Świata niech też sobie urlop zrobi, lub jak to teraz „modne” idzie na L4 i pozwoli nam na odpoczynek... przynajmniej od ludzkiej głupoty.


Do miłego Small Megi

3 komentarze:

  1. Na upływający czas nie mamy wpływu, ale na to jak go zagospodarujemy już tak:)
    Dobrego planowania czasu - by starczyło go i na te gry i na nieśpieszny spacer:)
    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podpisuję się rękami i nogami:-) I życzę by Nowy Rok spełnił wszystkie pokładane w nim nadzieje:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. to prawda, nic na siłę, też nie mam żadnych planów,czekam co każdy dzień przyniesie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz.