niedziela, 11 maja 2014

Pociągowe wspólne dzierganie.

Oj Kochani, nawet nie wiecie co mnie miłego spotkało. Już jakiś czas temu, poznałam wirtualnie z dziergającą osóbkę Marzankę, z którą też jestem związana zawodowo. I obie w jednym czasie byłyśmy na jednym szkoleniu, na którym czasu na dzierganie było bardzo mało, ale droga powrotna czyli osiem godzin w wygodnym pociągu upłynęło nam bosko. Dziergałyśmy, gadałyśmy, wymieniałyśmy się doświadczeniami, normlnie prawie jak spotkanie w e-dziewiarce, tyle że w  okrojonym składzie.


a to my w akcji

Sprzęt Marzanki

robótka Marzanki

moja robótka

wymiana doświadczeń
 To było najprzyjemniejsze osiem godzin w pociągu jakie spędziłam.
A pokażę wam jeszcze dwie bluzeczki, które "spotkały" się na szkoleniu, oczywiście obie zrobione przez Marzankę. Pozdrawiam obie modelki bardzo gorąco :).

Do miłego Pstro.



8 komentarzy:

  1. Dla mnie to również była wielka przyjemność Małgosiu! W takim towarzystwie mogę podróżować pociągiem bez końca :) ! Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia znów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To fajną miałaś podróż we wspaniałym towarzystwie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że podróż tak miło wam upłynęła. Zachwyciłam się przybornikiem Marzanki. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podróż w doborowym towarzystwie :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałyście fantastyczne spotkanie robótkowe! A bluzeczki wykonane przez Marzankę są po prostu śliczne!
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajną miałyście podróż i fajne dziergadła powstają,chyba wiem co robi Marzanka a Twoje to szal będzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak Tonko to będzie szal, o którym mam zamiar napisać w następnym poście, pozdrawiam

      Usuń
  7. Fajnie wyglądacie! Dwie zakręcone dziergaczki! Aż miło popatrzeć. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz.