Od najmłodszych lat utkwiło mi, że moje imię Małgorzata wywodzi się od greckiego słowa "margarites" znaczącego "perła" i może dlatego je bardzo lubię i dlatego właśnie z dniem 10 czerwca jak sięgam pamięciom zaczyna się prawdziwe lato. Znalazłam nawet w sieci kilka przysłów i powiedzeń może się sprawdzą, zapowiada się dziś ładny dzień.
Dobrze ojcu było z matką, dobrze jest mnie z Małgorzatką.
Jaka Małgorzatka, takie i pół latka.
Ze świętą Małgorzatą zaczyna się lato.
Wszystkim komentującym bardzo dziękuję za pomentarze pod wcześniejszymi postami a nowym obserwatorom miłego zaglądania do mojego bloga. Do miłego Pstro
Zdrowia, szczęścia, pomyślności dla Ciebie i wszystkich solenizantek.
OdpowiedzUsuńOla.
Spełnienia marzeń :-) Dużo zdrowia i szczęścia :-)
OdpowiedzUsuńA u mnie dzisiaj deszczowo... co źle wróży na to lato :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Wszystkiego co najlepsze Małgosiu, spełnienia marzeń tych najskrytszych, uśmiechu na co dzień i miłego świętowania:)
OdpowiedzUsuńMarlena
Wszystkiego najlepszego Małgorzato,fajnie mieć imieniny w czerwcu,wiem bo też zaraz będę miała:))Życzę Ci wspaniałego tego zaczynającego się lata:))
OdpowiedzUsuńMiłego świętowania, Małgorzata to piękne imię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam