Zima rozgościła się na dobre i mam nadzieję, że śnieg i ta zimowa aura pozostanie jeszcze kilka dni i nacieszy moje oko. Dawno nie widziałam tyle śniegu w moim mieście i przyznaję, że mimo utrudnień dla pieszych, kierowców i wiecznych malkontentów 🤪 ja tym białym krajobrazem cieszę się jak dziecko.
Ostatnio miałam przerwę w dzierganiu więc postawiłam nauczyć się czegoś nowego i padło YT a co z tym idzie na montowanie filmów z muzyką. Trochę słabo mi szło na samym początku, bo musiałam ogarnąć kilka tematów, a i stary laptop nie był dobrym kompanem. Jeśli ktoś ma ochotę posłuchać, zapraszam serdecznie.
Jeśli chodzi o dzierganie to powoli wracam do sprawności więc równie powoli chwytam druty i robię kilka rzędów mojej kamizelki. Zajawkę pokazywałam na instagramie ale dla przypomnienia lub tych co nie widzieli wrzucam tu fotkę.
Zaczęłam ją bardzo dawno, a jak do niej wróciłam, to dostrzegłam błąd, więc było prucie, ale już widzę światełko w tunelu i może w niedługim czasie będę mogła zaprezentować ukończoną kamizelkę. Zainspirowała mnie Iza oraz podzieliła się wskazówkami, jak ją wykonać. Mam nadzieję, że uda mi się zrobić podobną.
Do miłego Small Megi
zapowiada sie fajna kamizelka:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPodoba mi się ta muzyka! Masz talent :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńDzierganie - całkiem fajna sprawa, ale z tą muzyką to dopiero super pomysł! Często korzystam z tego typu formy relaksu, puszczając sobie taką muzykę w tle, wykonując jakąś inną czynność, więc jak najbardziej mi się podoba! A żeby było ciekawie, chyba w tle słyszę jedną z kolęd łacińskich, którą bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńTak, dzierganie z muzyką w tle jest fantastyczną sprawą. Zrobiłam nawet kilka składanek z muzyką relaksującą. Pozdrawiam
UsuńKamizelka fajnie się zapowiada a nowe umiejętności zawsze na +
OdpowiedzUsuń