Bolerko też zrobiłam i to jak szybko, jak na mnie w niedzielę kończyłam sweter, a w poniedziałek bolerko bo córcia chciała jeszcze bolerko i ładnie prosiła bo przecież tu cytat "... muszę ładnie wyglądać mamo na weselu, plizzzz". Do czwartku musiało być ukończone, a robiło mi się strasznie jakoś mozolnie bo tym razem pojedynczą nitką na zdaje się 2,5 drutach. Prosty reglanik wykończony ryżem. Rękawy poprawiałam dwa razy, uff.... Tak, tak zarówno sweter i bolerko koniecznie musiały być na weekendową weselną imprezę. Sweter bo zimo się okropnie zrobiło, a bolerko by ładnie wyglądać i przykryć ramionka by nie przewiało po tańcach. Oto kilka fotek na szybko, przed wyjściem na poprawiny, z wesela jakoś nie mam fotek z wdziankami. A weselicho była bardzo udane. Mam nadzieję że wam się spodoba podobnie jak sweter, dziękuje za przemiłe komentarze.
Jeszcze do 24 dziś trwa moja rozdawajka. Wyniki jutro, życzę powodzenia :)
Ja wczoraj dowiedziałam się wygrałam candy o TU
Do miłego Pstro